Dzieci to przyszłość narodu, jak mawiano w jedynym słusznym ustroju. A w obecnych czasach, kiedy przyrost naturalny jest tak niski, że nie wiadomo kto będzie pracował na nasze emerytury to zdanie wydaje się być podwójnie prawdziwe. Nic więc dziwnego, że przed rodzicami zajmującymi się wychowaniem dzieci staje zadanie nie lada. Nie dość, że w trudnej sytuacji rynkowej powinni im zapewnić zdrowe wyżywienie i przyzwoite warunki mieszkaniowe, co nie jest wcale łatwe wobec wzrastającego bezrobocia, to jeszcze mają za zadanie przygotować dziecko do tak trudnego funkcjonowania w kapitalistycznym świecie.
